STRES
Reakcja na stres jest zawsze indywidualna. To samo zdarzenie u jednej osoby wywołuje silny stres, podczas gdy na innej nie robi aż takiego wrażenia. Dzieje się tak, ponieważ to nie sama sytuacja wywołuje stres. Jego przyczyną jest znaczenie, jakie nadajemy tej sytuacji, jak o niej myślimy – pozytywnie czy negatywnie. Kiedy znajdziemy się w trudnej sytuacji w organizmie dochodzi do burzy hormonalnej. Wzrasta produkcja neuroprzekaźników przekazujących sygnały między komórkami nerwowymi. Odpowiedź pojawia się zarówno w naszej psychice jak i w ciele. Mogą wystąpić: drżenie, kołatanie serca, pocenie się, ból brzucha czy nawet objawy przypominające zawał.
To, jak zareagujemy na trudną sytuację w naszym życiu zależy od naszych przekonań, wartości, wychowania czy temperamentu.
Bardziej podatne na stres są osoby niecierpliwe, nieśmiałe, żyjące w pośpiechu, biorące na siebie zbyt wiele obowiązków, za wszelką cenę dążące do celu oraz takie, które unikają prawdy o swoim życiu i budują nierealny obraz siebie i swojego świata. Postawienie organizmu w stan gotowości bojowej, jeśli trwa krótko, nie czyni spustoszenia, pod warunkiem, że po mobilizacji przychodzi odpoczynek, który pozwala zregenerować siły i wyrównać poziom stresu.
Kiedy działanie stresora się przedłuża, wchodzimy w fazę odporności. Hormony walki wciąż są produkowane ze zdwojoną energią, napięcie pozostaje, ale organizm się do tego przyzwyczaja. Jeżeli w porę nie rozładujemy napięcia, stres przechodzi w fazę rozstrojenia, a potem w fazę destrukcji. Ta jest dla nas najgroźniejsza, bo utrudnia lub uniemożliwia nam sprawne funkcjonowanie. A może przede wszystkim – niszczy zdrowie.
Aby pokonać stres, trzeba zaakceptować zaistniałą sytuację i stawić czoła wyzwaniu. W każdej sytuacji ważne jest to, jak na nią zareagujemy. Czasu nie cofniemy. Jesteśmy chorzy na miastenię i trzeba to zaakceptować. Nie pokochać tę chorobę, ale zrozumieć i nauczyć się odpowiadać na nią konstruktywnie: „Jeśli nie mogę już uprawiać joggingu, to może mogę znaleźć inne hobby”. „Jeśli źle toleruję upały, to mogę wyjeżdżać na urlop późną jesienią”.
Małe zwycięstwa pozwalają normalnie żyć – człowiek zyskuje świadomość kontroli nad swoim życiem, a to znacznie zmniejsza stres.