WARTO BYĆ BLIŻEJ

Badania pokazują, że osoby, które mają jednego lub więcej bliskiego przyjaciela są szczęśliwsze od tych, którzy takich osób w swoim życiu nie mają. Pokazują również, że dzielenie się osobistymi uczuciami z osobą, której możemy ufać, uwalnia nas od stresu i przygnębienia. Jest to po prostu zwykła rozmowa bez oceniania siebie i krytykowania.

Okazuje się, że bliskość i intymność są dużo ważniejsze, niż mogłoby się nam wydawać. Jak już pisałam za Dacher Keltner „w ostatnich latach fala badań udokumentowała niezwykłe dla emocjonalnego i psychicznego zdrowia korzyści, które płyną z dotyku. Te badania sugerują, że dotyk jest prawdziwie fundamentalny dla ludzkiej komunikacji, budowania więzi i zdrowia”.

Podobne korzyści płyną z rozwijania bliskich relacji, w których jest przestrzeń na intymność, ważne rozmowy i coś tak mogłoby się wydawać prozaicznego, jak przebywanie razem.

 Aby relacja dawała nam pozytywne korzyści musi być odpowiednia: nie można w niej nikogo wykorzystywać ani samemu dać się wykorzystać. Najlepszą drogą do dbania o relacje w swoim życiu jest rozwijanie i pogłębianie tych relacji, które są dla nas najważniejsze, zamiast ciągłego nawiązywania nowych znajomości. Ważna jest jakość relacji, a nie ilość. Dlatego nie warto wracać do relacji, w których było nam źle, ani utrzymywać tych, które nie są oparte na zrozumieniu i równowadze obu stron.

Zwolnij, znajdź czas na bliskość z tymi, z którymi warto. Zachęcam do ciągłej pracy nad pogłębianiem swoich relacji nawet wtedy, gdy czujemy, że są one dobre. Z doświadczenia wiem, że pewien poziom bliskości daje nam odpowiedni komfort w życiu i pozwala zapomnieć o strachu przed samotnością. To nas w pewien sposób „usypia” i sprawia, że nie eksplorujemy świata relacji w głębszy sposób. Dbajmy o zdrowe, dobre relacje.